poniedziałek, 2 września 2013

SIERPIEŃ w 10 punktach

Sierpień, sierpień, już po sierpniu ;) Dla mnie ten sierpień był miesiącem wzmożonej pracy nad sobą:) Więcej pielęgnacji, ciała, włosów i paznokci; więcej kolorówki, więcej ćwiczeń:) Wreszcie udało mi się trochę ruszyć z blogiem:) mało bo mało ale jednak:) Przyszło mi do głowy wiele ciekawych pomysłów jeśli chodzi o manicure, a twarz wygląda na tyle dobrze, że możecie się spodziewać nowych look'ów

Przyszło mi też do głowy zmiana adresu bloga oraz nicku. Już dawno nie jestem przewodnikiem dziewczyn po Londynie :D I Maxi też przestała być odpowiednią ksywką:) Była aktualna na studiach, kiedy u mojego boku znajdowała się inna Anka (tyle że mniejsza, kieszonkowa wersja;)) Nie mogę być Maxi kiedy nie ma koło mnie Kieszonkowej:) 'Rudą' nie zostanę bo za dużo rudych jest w tej blogosferze;) Myślałam o czymć co bedzie nawiązywało do mojego imienia ale też określi mój stosunek do świata:)  Mam już nawet fajny pomysł ale muszę to dobrze przemyśleć żeby nie popełnić błędu:) Boję się tylko że zmieniając adres bloga zgubię wiele z Was, moich czytelniczek:) mam nadzieję że pójdziecie za mną:) Muszę to jeszcze tylko ogarnąć logistycznie:)

A teraz podsumowanie miesiąca:)
1. Najważniejszy wpis.

-

2. Przeczytane książki.

-

3. Obejrzane filmy.

Gran Torino



Bardzo smutny film. To znaczy dla mnie był smutny. Poza tym ciężko mi o nim cokolwiek napisać poza tym że Clint Eastwood to miszcz!

RED 2



Miałam przyjemność obejrzeć go w kinie:) I z ręką na sercu stwierdzam że uwielbiam Bruce'a Willis'a:) Dla niego samego warto było obejrzeć ten film:) Choć jak dla mnie jedynka była śmieszniejsza:)

Oblivion



Spodziewałam się szmiry i zostałam miło zaskoczona:) Bardzo ciekawa fabuła i nawet ten śmieszny Tom Cruise był ok:) Poza tym uwielbiam ciekawe zakończenia i właśnie takie zostało mi zaserwowane. Poza tym to s-f. Kocham tak samo jak fantasy:D

Bizancjum



Ciekawy film ale czegoś mi brakowało. Niektóre momenty były jakieś takie przesadzone a inne znowu niedopowiedziane. Choć Gemma brylancik:) I w sumie to Soarise też była niekiepska:)

Szybcy i wściekli 6



Uwielbiam pościgi, strzelaniny i dobry humor:) Ten film dał mi wszystko:) A Vin Diesel i The Rock w jednym filmie to jak spełnienie marzeń:D Oglądałam z zapartych tchem, śmiałam jak dziecko, i wzdychałam w odpowiednich momentach:) No cóż, łatwo mnie zadowolić;)

4. Powód do dumy.

W tym miesiącu chyba żaden. W sumie to sam fakt, że niezmiennie, od początku roku, ćwiczę i dobrze się odżywiam, napawa mnie dumą:) I to że trzymam się swoich noworocznych postanowień:) I to że pomalutku zaczęłam wracać do blogowania:) Jest co świętować:)


5. Najlepszy zakup.

Najlepszym zakupem były chyba dwa lakiery: miętowy i lawendowy oraz maska bananowa scandic line:) Choć jeszcze jej nie użyłam ale już jestem zadowolona:D Niezłe jasnowidztwo c'nie:D



6. Podróże.

Czy lotnisko się liczy? Bo odwiedziłam Balice a nigdy tam nie byłam:D

7. Ulubione jedzenie.

Krem z brokułów z grzankami:) Najlepsza zupa w pracy:)

8. Najczęściej słuchana piosenka.

Nic nie wpadło mi na tyle w ucho żebym nie mogła przestać słuchać:) Wciąż te same bity które lecą w radiu:D


Za to ostatnio usłyszałam piosenkę swojego dzieciństwa tzn jej oryginał:)



EDIT:  Jednak znalazłam piosenkę której uparcie słuchałam w tym miesiącu. Nie wiem jak mogłam o niej zapomnieć.




9. Ulubione produkty kosmetyczne.


Na bieżąco korzystałam z produktów nawilżających, oczyszczających, cieni, błyszczyków ale nic ukochanego nie było:)

10. Najlepsze momenty sierpnia.

Najmilej chyba wspominam momenty kiedy trzymałam na rękach zaledwie miesięczne dziecko:) Nie zamierzam na razie mieć swojego ale to miłe uczucie kiedy takie maleństwo się do ciebie uśmiecha albo uspokaja się w twoich rękach:)



13 komentarzy:

  1. Ja też ostatnio zakochałam się w takich pastelowych, optymistycznych kolorach! :D Bardzo podoba mi się takie podsumowanie-gratuluję wszystkich sukcesów!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marquis!!!!! tęskniłam (tęsknie:D) za Tobą:) gdzie ty się kochana podziewasz?!?!?!

      Usuń
  2. Za mną też chodzi zmiana adresu i/lub nicku na bloggerze.. Z jednej strony są za długie i trudne do zapamiętania - sama po pół roku zapamiętałam gdzie mam myślniki w adresie ;) Z drugiej strony szkoda mi bo tego nicku w mailu, na yt i wielu innych portalach używam od ok. 7 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuje ze dobrze nie przemyślałam nicka i adresu na samym początku. Teraz zainspirowała mnie Jask-olka z bloga czynię wiosnę (teraz już Oleandra:)). Chciałam żeby nick i adres podkreślały to kim jestem, ze starymi już nie czuję się dobrze, tak jakby ten blog nie był mój; straciłam przez to motywację do pisania. Teraz muszę się dobrze zastanowić co to będzie, nie jest łatwo bo dużo adresów jest już zajętych, i to przez takie blogi na których nikt nie pisze już od lat;/ Takie marnotrawstwo. Mam fajny pomysł ale muszę być 100% pewna czy to podkreśla mój charakter. Jeśli do końca miesiąca nie wpadnie mi do głowy inny pomysł to wdrażam ten który mam:)

      Usuń
    2. Rozumiem potrzebę zmiany, tym bardziej, że czujesz jakby nie pasowała do Ciebie, ale pamiętaj, że my będziemy z Tobą nie ważne czy w adresie będzie Londyn, Ruda, czy chociażby lubię-placki :P Ja się zjawiam po to żeby czytać Twoje posty a nie żeby wgapiać się w adres w przeglądarce :*

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Jest piękna:)Jestem ciekawa co z niej wyrośnie:)

      Usuń
  4. Kochany maluszek :) ja jeszcze nie miałam kontaktu z tak małym dzieckiem :p

    Uwielbiam miętę na paznokciach, a ten odcień wygląda świetnie :)

    Bananowa maska?? masz ją natychmiast zacząć używać i dać znać czy jest warta uwagi ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Capitan Jack! pamiętam go z dzieciństwa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pamiętałam piosenkę z kasety smerfne hity, która była oparta na tym przeboju:) I jakieś dwa tygodnie temu usłyszałam w radiu oryginał:) Świetnie się przy tym ćwiczy:D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...