poniedziałek, 15 czerwca 2015

Maxi Manicure: XLII - mój pierwszy freehand

Nie będę długo się opisywać. Jestem z siebie mega dumna i wzór ten będę powtarzać często:) Bardzo ładnie mi to wyszło jak na pierwszy raz:) Użyłam farbek akrylowych Oumaxi i pędzelka z Allegro:) Trochę mi zeszło ale pocieszam się faktem że następnym razem będzie i szybciej i łatwiej:) Różyczki powstały na bazie Essie Perennial Chic z wiosennej kolekcji Flowerista:) Najpierw zrobiłam zdjęcia w pełnym słońcu, wtedy baza wygląda jak toffi z mlekiem:) W cieniu wygląda już mniej brązowo:) I na poniższych zdjęciach zdobienie ma 5 dni:) To dużo świadczy o tym jak mi się podobało:)








9 komentarzy:

  1. Ale piękne! Nie dziwię się, że nosisz je tak długo! <3
    Ja ostatnio tyle stempluję, że już freehand mi nie wychodzi : <

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie niestety stemplowanie nie wychodzi, a raczej nie wychodziło bo płytki które mam mają za małe wzorki na moje paznokcie:( Ale teraz jak obcięłam pazury na zero to pasują:) tylko muszę poczekać na paczkę z Allegro:)

      Usuń
  2. Bardzo ładne, też bym na Twoim miejscu była dumna i nosiła je bardzo długo :) Chociaż u mnie często jest tak, że jak zdobienie, które zrobię mi się podoba to szybko ścierają się końcówki, odpryskuje czy coś i muszę je zmyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się to często zdarza!! Albo nachodzi mnie żeby już zrobić coś nowego, jeszcze fajniejszego:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...