Ha. Czasem tak się zdarza. Zaplanujesz sobie coś, a potem wychodzi całe bzy. Efekt nie głupi ale gdyby kwiatuszki były mniejsze było by jeszcze lepiej:) Ale zacznijmy od początku. Każdy choć trochę ogarnięty w sztuce ozdabiania paznokci wie, że można nabyć coś takiego jak suszone kwiatki. Fajna sprawa, na paznokciu wygląda ciekawie i nie trzeba się dużo narobić żeby mani przyciągał uwagę:D A że u mnie w ogrodzie rosną niezapominajki postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce i ususzyć parę na własne potrzeby:) I tak powstał poniższy mani. Nie jestem z niego 100% zadowolona ale człowiek się uczy na błędach:) Jako bazę użyłam lakier zdobyty na blogowej wyprzedaży u Not a Copycat - Barry M Gelly Hi-shine - Coconut. Bardzo fajniutki kolorek. Niby biel ale tak nie do końca:) Lakier bardzo przyjemny w użytkowaniu ale trzeba mieć na niego sposób:)
Jak dla mnie wygląda bardzo efektownie i niesamowity pomysł z tymi kwiatkami:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podoba:)
UsuńCO TY GADASZ, ZAJEBISTE!
OdpowiedzUsuńDzięki Jeżuś:) Tak jak patrzę na te zdjęcia to nie jest tak źle:)
UsuńWymiatają. Wyglądają jak akwarela. Taka turbo dobrze zrobiona.
Usuńnie wiem czego się czepiasz, bo kwiatki są świetne! no i Barry śliczny :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńMnie też się podoba, jak innym! :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie cierpiałam białego lakieru na paznokciach, a teraz bardzo lubię. :-)
Dziękuje :) biały lakier ma to do siebie że jest trudny w użyciu. Musi być naprawdę idealnie nałożony żeby pięknie wyglądał:)
Usuń