ech życie życie...
Ale ten czas leci:D
Taka ciekawostka: znalazłam kartkę ze swoimi wymiarami z 2009 roku:D
Oj a wtedy narzekałam że jestem gruba:D chętnie bym się teraz wróciła do tych czasów:D
Wracajac do tematu:
TYDZIEŃ III
No sama nie wiem;/
W porównaniu do poprzednich tygodni to jest kiepściutko.
Nie ćwiczyłam ani razu. Wymówka w stylu 'bo siłownia była zamknięta' skutecznie mnie zniechęciła do pracy nad sobą w domu.
Jeśli chodzi o ciało to ten tydzień uważam za stracony;/ Nie zrobiłam nic co miało by jakkolwiek wpłynąć na jego wygląd.
*****
Jeśli chodzi o włosy to udało mi się dwukrotnie zastosować kurację EVE. Suplementy łykałam tylko raz dziennie.
Pokrzywa i siemię lniane poszły w odstawkę, choć w sumie ze względu na święta powinnam była sobie tego przypilnować.
*****
Ten tydzień to modelowy przykład mojego lenistwa:)
Ale już w przyszłym tygodniu zaczyna się Nowy Rok!!
Zaczynam się pomału psychicznie przygotowywać do wzmożonej pracy.
Ta karteczka z wymiarami niesamowicie mnie zmobilizowała:)
Ja też nie mam zapału do ćwiczeń ;) dlatego zaakceptowałam siebie taką jaka jestem :)
OdpowiedzUsuńPokrzywę miałaś pić?? smakuje Ci?? :)
Piłam przez cały kwiecień, maj i czerwiec i przyzwyczaiłam się do smaku:) Teraz też piję ale w zeszłym tygodniu kiepsko mi szło:)
UsuńCzasem do smaku dolewam soku:)
Mnie smakuje :) ale też muszę wrócić do systematycznego picia :p
Usuń