Po ostatnich wypryskach/ odpryskach dałam swoim pazorkom odpoczywać:)
I wczoraj mnie natchnęło żeby przetestować jeden z lakierów Essence zakupionych w przypływie mieniącej, kolorowej obsesji w drogerii Natura:D
A oto i przedmiot dzisiejszego postu: Essence Colour 3 nr 01 Midnight Date:)
(Niebieski:))
A oto jak wygląda na paznokciach:)
Jestem nim zachwycona:) To śliczny granat z mieniącymi się drobinkami o kolorze błękitnym:) Topper już podchodzi mi średnio:) Ale też wygląda ciekawie:)
W buteleczce wygląda zdecydowanie zielono:) tzn drobinki są zdecydowanie zielone ale lakier w jakim pływają jest zdecydowanie niebieski:) Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi:D
Ale ogólnie jestem zadowolona:) Obydwa lakiery mają dobre krycie, dobrze się nakładają i nie ma z nimi niepotrzebnej zabawy:) i trzymają się całkiem konkretnie:)
A może już w najbliższym czasie recenzja ostatniego lakieru Essence zakupionego przez mojego kochanego Misiaka:)
Oczekujcie:)
Poszukuję takiego granatu, ale niestety- odwyk od zakupów na długo...
OdpowiedzUsuńW buteleczce wygląda na całkiem inny:)
Usuńślicznie wygląda na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zachwycona:) Bo całkiem się nie spodziewałam ze będzie wyglądał tak ładnie:)
Usuńyou've created the most beautiful deep blue i've ever seen! love this so much!!!!/Azure
OdpowiedzUsuńI love it too:) there are not many gorgeous blue's to buy:)
Usuń