piątek, 29 marca 2013

Hair Project #15 czego włosom nigdy nie zrobie



1. dredy - podobają mi się bardzo i zawsze przyglądam się z ciekawością:) Mój dobry znajomy posiada dredy prawie do pasa:D Gdybym sobie zrobiła dredy to byłby ostatni gwóźdź do trumny i musiałabym się wynosić z domu:D już i tak rodzina ledwo znosi moje eksperymenty okołopielęgnacyjno-włosowo-ciałowe:D Ale przeraża mnie myśl że gdybym chciała się ich pozbyć to najszybszym sposobem jest obcięcie się na łyso!! Bo nie zniosłabym rozplątywania ich szydełkiem przez 2 tygodnie:D

My Friend;)

2. Łysa pała:) Nie powiem uważam to za niesamowicie seksowne u niektórych kobiet ale mój kształt głowy sprawiłby że wyglądałabym co najwyżej pokracznie:D


3. Zagęszczanie - moje włosy są niesamowicie cieniutkie;/ Ale mam to szczęście że są kręcone. Gdybym je zagęściła to wyglądałoby fantastycznie ale wiem że na dłuższą metę miałabym potem tylko same problemy:)


4. Czarny kolor - albo blond:) Nie pasowałyby w ogóle do mojej karnacji:) (co widać na załączonych poniżej obrazkach:D) Czułabym się jak oszukaniec:) (teraz też oszukuje ale bardziej naturalnie, if you know what I mean:D)





7 komentarzy:

  1. No ja na łyso to też bym nie chciała, uszy za bardzo odstają... chociaż w sumie, z włosami też wyglądam łyso XD

    Buźka, rudzielcu ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieee, tak kompletnie na łyso się ogolić.. Mimo że nie lubię swoich włosów, denerwują mnie i pochłaniają za dużo czasu, to jednak lubię się nimi bawić, jak już nie wiem co zrobić z rękami :d No i jak nie ma o czym mówić ot zawsze można ponarzekać i w głowę cieplej pod czapeczką, bo zmarźluchem jestem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo:) Kocham swoje kręciołki za to jak cudownie przykrywają dziwaczny kształt mojej głowy:D

      Usuń
  3. No mi dredy się podobają, szczególnie Tomsona z Afromental, ale sama nigdy bym sobie nie zrobiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też miałam raz czerń ;) Chciałam ciemny burgund pokryć średnim brązem xD Byłam wtedy młoda i naiwna i myślałam, że się uda ;) Na szczęście nie była to taka zupełnie czerń tylko bardzo ciemny kolor, taki prawie czarny, ale na szczęście nie czułam się w nim źle, prawda jest taka, że chciałam sprawdzić się w czerni, ale mama stanowczo zabraniała. A tak przez przypadek udało mi się osiągnąć taki kolor i nie zdenerwować tym mamy ;)
    Dredy mnie osobiście odrzucają, po pierwsze ze względu na to jakie nieprzyjemne są w dotyku, a po drugie koleżanka z którą dojeżdżałam autobusem miała dredy i zamiast je myć tylko płukała octem - i to nie jakimś jabłkowym tylko zwykłym spirytusowym. Moja choroba lokomocyjna + utrzymujący się w całym autobusie smród octu przez 30min jazdy co rano... To była katorga. No a poza tym niedokręcone wyglądają jakby się jakiś włochaty stworek przyczepił do głowy i wyjadał mózg ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę w tym racji:) A ile to cholerstwo pije farby!! Przy średnio-długich trzeba co najmniej 4 opakowania!! Przy tanich farbach no-problem ale przy fryzjerskich?!?!?! 0_o

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...