Sieć sklepów Real. Krążą w poszukiwaniu plastikowej zmiotki i szczotki, zawędrowali na dział akcesoriów łazienkowych.
On: Ok, tu nie ma.
Ona: Ano nie ma.
On: Ja ci mówiłem że znajdziemy to tam w kobiecym raju.
Ona: Na kosmetykach?
On: Nie, na dziale sprzątania.
Ona: ....
On: Ok, to zabrzmiało faszystowsko.
Ona. ???
On: Nie, jak to się mówi??
Ona: Chyba seksistowsko??
2h później... Rozmowa w automobilu, ona już chce wysiadać, on chce całować.
Ona: Chciałam się całować w Realu.
On: A co ja całuje Cię na niby??
❤ hahaha :) rewelacja
OdpowiedzUsuńMaxi umarłam xD Jak przy pierwszym tylko zachichotałam to przy drugim nie mogłam uśmiechu z pyska ściągnąć przez dobre 10min. Chyba się mojego dzisiaj spytam czy nie chciałby się całować w realu ;)
OdpowiedzUsuń