Tak wyglądają moje postanowienia na okres zimowy:
Styczeń/luty
- zbieram na podkłady LILY LOLO i pudry BEN NYE
- minimum 3 razy w tygodniu chodzę na fitness lub siłownię
- kontynuowanie walki z wypadaniem
- dokładny plan wydatków na styczeń i luty
- dokładne plany tygodniowe
A tak wyglądał ten tydzień:
- dalej zbieram na pudry Ben Nye i wydaje mi się że w marcu uda mi się je kupić:) oba kolory:) Lily Lolo już mam i już niedługo wam się pochwalę:)
- na siłowni spędziłam w tym tygodniu tylko 0,5 h;/ w poniedziałek byłam chora, w czwartek w pogoni za rossmannowską promocją (40% na wszystkie podkłady) spóźniłam się na siłownie i mogłam poświęcić tylko intensywne 30 minut żeby nie spóźnić się do pracy;/ a w piątek rano nie zostałam na siłowni bo spałam na nocy tylko pół godziny i zmiana dała mi nieźle w kość. Więc postanowiłam jechać do domu i odpocząć.
- dalej walczę z wypadaniem stosując suplementy i plan EVE ale w tym tygodniu nie nałożyłam papki ani raz;/ po środowych przejściach >>>tu<<< straciłam trochę wiarę w powodzenie i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że coś robię źle;/ i albo zrewiduje plan walki albo ścinam włosy i zaczynam od nowa;/ może są za długie i skóra głowy nie wyrabia??
Przypomniał mi się kawał o łysiejących facetach. Jak łysieją od czoła to znaczy że za dużo myślą. Jak od czubka to że mają za dużo seksu. Jak tracą wszystkie włosy to znaczy że za dużo myślą o seksie:D
Może ja za dużo myślę:)
W zeszłym tygodniu proponowałam że będę intensywnie opisywać wszystko co robię z włosami, jakich produktów używam, co jem itd bo może robię coś co szkodzi a nie zdaję sobie z tego sprawy;/
Przypomniał mi się kawał o łysiejących facetach. Jak łysieją od czoła to znaczy że za dużo myślą. Jak od czubka to że mają za dużo seksu. Jak tracą wszystkie włosy to znaczy że za dużo myślą o seksie:D
Może ja za dużo myślę:)
W zeszłym tygodniu proponowałam że będę intensywnie opisywać wszystko co robię z włosami, jakich produktów używam, co jem itd bo może robię coś co szkodzi a nie zdaję sobie z tego sprawy;/
- wydatki na styczeń znacznie przerosły plan;/ wydałam o wiele więcej niż mogłam;/ dlatego już teraz nie kupuję nic. Bardzo mi zależy na wykupieniu personalnego trenera na siłowni i chcę żeby to doszło do skutku w lutym, dlatego na luty nie zaplanowałam kupna żadnych kosmetyków tylko maskę Kallos. Liczę na to że w styczniu na koncie pozostanie 100 zł;/ przeliczyłam się z tą dwusetką;/
No i oczywiście promocja na podkłady sprawiła że wydałam 19 zł ale uważam to za dobry zakup:)
Podsumowanie:
To był spokojny tydzień. Ogólnie nie było dużego lenistwa ale nie świeciłam też przykładem więc nie jestem z siebie zadowolona. Na 75% zawaliłam sprawę.
Dziewczyny co wy na to by połączyć Rudej WsZ i SPOT?? Bo i tak obydwie rzeczy są o jednym i tym samym i powtarzam się dwa razy w tygodniu:D
Co wy na to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz