środa, 23 stycznia 2013

Rudej WsZ Tydzień VII

Tydzień V
Tydzień VI

________________________________________________


Ciało:

-Siłownia była. Kocham siłownie!!!!!! Do ćwiczenia w domu ciężko mi się zmobilizować ale jak myślę o siłce to aż sikam po noziach:D Takiej mobilizacji to już dawno nie miałam:) I wreszcie mi się spać chce!!:)

-Spacer z psami. Just once:)

-Smarowanie balsamem. Jak w zeszłym tygodniu:) Ostatnio było w domu stosunkowo zimno, więc myśl o rozebraniu się do 'rosołu' i nacieraniu się jakimś zimnym glutkiem sprawiała że dostawałam spazmów:D

-Picie zielonej i czerwonej herbaty. Nic a nic. Za to piłam duże ilości herbaty malinowej i wody.

-Picie 1,5 l wody dziennie. Nawadniam się oł jeee. Sikam już tak często że czuję się jakbym była w ciąży:D

Zażywanie suplementów. Z tym szprycowaniem się to problem jest;/ Chyba zacznę sobie ustawiać powiadomienia w telefonie;/ Powiedzcie mi lepiej zażywać przed, po czy w trakcie jedzenia?? (a może zamiast:P)

Włosy:

-Picie drożdży, skrzypokrzywy, siemienia lnianego. Z łykaniem różnych pierdół to nigdy nie było u mnie problemu. Największe piguły przechodziły jak przez rurę od odkurzacza a te śmierdzące lub obrzydliwie smakujące nie robiły na mnie żadnego wrażenia, aż dziw że ktoś się mną nie 'zaopiekował' na jakiś wiejskich potupańcach, chyba bym nawet nie zwróciła uwagi:D A tu mam problem z zapamiętaniem żeby łykać te małe, maciupkie tableteczki CP. No jakiś ginko by się przydało;/ 

-Zażywanie tranu i CP. Jak wyżej. Odkąd zaczęłam ćwiczyć mam jakiś problem z suplementacją:) 

-Codzienny masaż głowy. Oh God I'm useless;/

-Mycie włosów w deszczówce. śnieg spadł a ja... no właśnie nie mam żadnej wymówki. Chyba z tego zrezygnuje.

-Wcieranie kozieradki. żyję tylko planem EVE.

-Zastosowanie planu EVE. I tu no problem. Trzy razy w tygodniu. Jak dobry małżeński seks:D

Teoretycznie włosów w tym tygodniu po myciu wypadło mniej.

Tyle:

Mało prawda?

Tyle wypadło przy nakładaniu odżywki b/s

Tak praktycznie tyle wyciągnęłąm wieczór wcześniej masujac skalp i nakładając miks olejków, glutek aloesowy i papkę EVE z dodatkiem drożdży.

WTF!!


Co mnie zadziwia włosy lecą ale nie widać tego pod względem wizualnym. To znaczy widać trochę po przedziałku ale objętościowo not bad. Chwała bogu za kręcone włosy:D


*****

Radośnie wzięłam się za bary z życiem:) Już nie mogę się doczekać końca stycznia żeby się zmierzyć:) mam nadzieje że coś dygnęło:) muszę tylko popracować jeszcze nad dietą:)

I zauważyłam że o ile cele w przypadku ciała są jasne, to w przypadku włosów są mgliste jak letni poranek nad Tamizą. Muszę sobie ustalić jakiś cel. Dziś już nie mam chęci zwlec dupska z łóżka (myślę tylko o załączeniu White Collar, zjedzeniu mandarynek i rozpakowaniu paczki) to jutro zamierzam zmierzyć włosy i gęstość. Ciekawe jakie są długie:) nawet nie wiem:)





PS. Kwiatek na dziś:

Konwersacja damsko-męska

On: Bo ona mnie poprosiła żebym jej kupił podpaski!! A ja nie wiem jak to się kupuje. Na kila czy jak.

Ona: Opluwając hot-dogiem przednią szybę w aucie. Jak za wczesnego Gierka:D 

6 komentarzy:

  1. Ej!! bez nabijania się!! Bo się zawezmę i ci witki opadną!!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poza tym Eve tez myje włosy deszczówką. Taka sama woda jak z kranu tylko bardziej miękka. Dobrze działa na skalp.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po masowaniu skalpu strasznie dużo Ci wypada, może Twoje włosy nie lubią jakiegoś składnika albo mają go przesyt??
    Tych kręconych włosów to Ci zazdroszczę, moim się nawet falować nie chce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy masowaniu to w sumie nie wypada nic. Dopiero potem jak rozczesałam włosy to trochę załamałam ręce.

      Usuń
    2. Szczerze mówiąc, byłabym w szoku gdybym tyle ich zobaczyła. Mam nadzieję, że następnym razem będzie mniej, niech się dobrze trzymają Twoje loczki :)

      Usuń
  4. Że he? Nie znam Twojego slangu

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...