Jak już pisałam 7 lipca wybieram się na wesele:) Perypetii z doborem stylizacji, zakupem butów, doboru biżuterii, manicure i makijażu było mnóstwo ale cześć problemów już za mną:)
Sukienka już jest:
Buty w drodze:)
Na wjazd do kościoła:D
Na później jak się stópka zmęczy:)
Jeszcze zamyślam na zakupem sandałków na o wiele później ale jeszcze nie znalazłam nic ładnego:) Za to znalazłam śliczne baleriny w kolorze nude:) Coś jak ten beżyk powyżej:) I kuszą mnie niesamowicie:)
*****
Jedyny dylemat jaki mam to kwestia doboru biżuterii, manicure i makijażu, bo nie mam zielonego pojęcia jak się za to zabrać:D
Ostatnio na nocy wymyśliłam dwa możliwe manicure z czego pierwszy jakoś bardziej mi się widzi:)
Jedyne co to waham się czy lakier ma być beżowy czy różowy:) No i jeszcze muszę znaleźć odpowiednio kryjący lakier:D
Niżej trochę zmodyfikowany powyższy ale wolę niezmodyfikowana wersję:)
A w ten jakoś nie włożyłam serca. Po namyśle stwierdziłam że to by było za dużo niebieskiego.
To są tylko mani próbne żeby sprawdzić ogólny koncept:D dlatego wykonanie jest bardzo niestaranne:D
*****
Może wy macie jakieś pomysły??
EDIT: Podrzucono mi pomysł żeby dobrać pomarańczowe dodatki (dzięki Monia:*); czyli pomarańczowe paznokcie, pomarańczowy makijaż (może ten? raz robiłam taki "rudy" i bardzo mi się podobał, może warto spróbować jeszcze raz:)) i złote kolczyki z pomarańczowym kamyczkiem (znalazłam w Rossmanie, jeszcze nie kupiłam;):)
Co wy na to?