poniedziałek, 27 stycznia 2014

Maxi Swatch: Golden Rose Jolly Jewels nr 09 - Makowa Panienka:)

Wpadam i spadam:)

Pisałam już że uwielbiam Jolly Jewels?

Uwwwwwielbiam:)




Następnym razem dla większego błysku nałożę warstwę Seche:)



Totalnie kocham te lakiery:) 

Tak bardzo że ostatnio noszę je prawie non stop, na przemian z Alike'ami i Lemaxami:)




Koniecznie w ten weekend muszę znaleźć czas na napisanie jakiejś porządnej notki:)

Jakieś preferencje? :)

wtorek, 21 stycznia 2014

Maxi Swatch: Colour Alike - Pa złotko i Oto el złoto - KARNAWAŁ

Bling bling:)

Bardzo karnawałowo:)

No może nie bardzo ale ciut na pewno:)


Kolejne lakiery Colour Alike:) nr 157 Pa złotko z kolekcji Metalurgia i brokat Oto el złoto nr 505



Migota!! :D


Złoto jest stosunkowo żółte więc myślę że nie każdemu spasuje. Mnie akurat się spodobało:)


Dwie warstwy wystarczą żeby ładnie i równo pokryć paznokcie:)


Posiadam oba brokaty i oba mnie uwiodły. Drobinek jest naprawdę sporo i dwie warstwy dają fantastyczny efekt! 

Na początku nie wiedziałam jak się zachowa więc za pierwszym razem nałożyłam go na jedną warstwę złota:)



*****

Cena: Pa złotko jest obecnie w promocji - 6,49PLN a Oto el złoto kosztuje 10,99PLN

Trwałość: Jak już pisałam nie mam pojęcia:) Ja lubię jedniodniówki:)

Dostępność: Na pewno na colorowo.pl

Konsystencja: Złotko jest bardzo leciutkie i dobrze kryje, za to brokat jest już gęstszy i nakładają się grubsze warstwy ale kryje równie dobrze.

Wysychanie: Złotko wysycha ekspresowo:) Dwie cienkie warstwy i po sprawie. Z brokatem jest trochę dłużej ale nie ma problemów:)

*****

Jak rozpakowałam brokaty to jakoś nie byłam przekonana. Tak samo było ze złotkiem.

Ale jak zobaczyłam je na paznokciach bardzo mi się spodobały:)

Szybko, dobre krycie czego chcieć więcej:)




niedziela, 19 stycznia 2014

Styczniowe nowości cz. 2

Uff udało się:)

Wczoraj zrobiłam zdjęcia swatch'y 5 lakierów a dziś nowości, denko, włosy i makijaż:) I swatch jednego lakieru z Colour Alike:D Wszystko po to by mieć o czym pisać przez cały tydzień aż do następnego weekendu:D

Wreszcie rozumie co to znaczy wracać późnym popołudniem do domu i nie mieć odpowiedniego światła do zdjęć:) 

Ale dziś zrobiłam zapas:D

Na czasie pojawiło się u mnie trochę cudów więc śpieszę z postem:)

*****

 Ten piękny topper z Flormaru trafił do mnie na spotkaniu bloggerek w Sanoku:) Podziękowania dla Bambusa!! ;)


Przy okazji zaliczyłam drogerię Natura w Sanoku bo w rzeszowskiej nie znalazłam tego czego szukałam, czyli nawilżającej maski z NaturVital. Jak Anwen o czymś napisze na blogu to szybko znika to z półek w drogeriach:) Moja się skończyła więc chcąc nie chcąc musiałam iść kupić. Wiedziałam że będzie ciężko dlatego nie zdziwiłam się jak zaszłam do Natury w Rzeszowie a tam zonk. Ale w Sanoku już była:) A przy okazji zahaczyłam o szafę Essence i kupiłam złoty lakier jako że Wibo się kończy:)


I jeszcze znalazłam taki wynalazek:) Na razie spisuje się dobrze:) No i cudnie pachnie kokosem;)


Na kolejne zakupy miała wpływ Dżej Bi:) Po Colour Alike'ach miał być odwyk ale Natii ma dar przekonywania:D Lemaxów jeszcze nie miałam i jestem ciekawa czy się polubimy:) Wszystkie '5-tki' są matowe:)




Jako że srebrny do zdobień już mam, zamarzył mi się złoty. Ten poniżej jest do dupy. Myślałam że to czysty lakier a okazało się że brokat. A drobinków tyle co kot napłakał:( 

I zawsze chciałam mieć odżywkę z paprochami w środku:D


Ostatnio pokazywałam Wam Golden Rose'y z Jolly Jewels a dziś Carnival i Galaxy;)

Pisałam że w mojej kolekcji brakuje mi JJ 109 i 110 oraz Carnival 13. JJ udało mi się zakupić ale 13 już nie było:( Myślałam że już nie będę mieć okazji a tu jakimś dziwnym trafem udało mi się zapędzić do nieznanego mi Wispola (lu?) i tam już była:D Szczęście?

Przy okazji opatrzyłam nową kolekcję Galaxy i stwierdzam że nie ma tam nic odkrywczego. Zainteresował mnie jedynie nr 27:) Ciekawe jak się spisze:)


No i na koniec dary losu od przekochanych Dżej Bi i Dżoany:D

Rozcieńczalnik do lakieru,  baza peel off do brokatów i taśma do zdobień:) 


Wiecie że Was uwielbiam? :*

*****

W najbliższym czasie czeka Was lawina postów z lakierami:D Tyle tego jest:D

W tym gąszczu na pewno znajdzie się post 'włosowy', nieudane zdjęcia makijażu (makijaż udany ale zdjęcia do dupy;/) i ogromne dwumiesięczne denko.

Ostatnio otrzymałam lampkę z żarówką imitującą światło dzienne i oswajam z nią aparat:) Dlatego część zdjęć będzie komicznej jakości:D Tylko nie bijcie:P Postaram się szybko to ogarnąć:D

sobota, 18 stycznia 2014

Maxi Swatch: Colour Alike - Zmierzch - mój nowy fioletowy ulubieniec:)

Dziś fiolecik:)


Dawniej fioletów używałam bardzo często:) Fioletowe ubrania, makijaże, paznokcie, włosy (sic!). Świetnie podkreślały zieloną tęczówkę:)

Potem przyszedł czas brązów i pomarańczy; i fiolety poszły w odstawkę:) Aż do teraz:)


Kolor jest przepiękny!

Na początku myślałam że to taki zwykły fiolet ale jednak skubany mnie zaskoczył i zachwycił przy okazji:)

Zależnie od kąta padania światła widać różne kolory!

Raz widać ciepły fiolet, a raz chłodny:)

Magia:)


To co widać na zdjęciach to dwie warstwy:) taki standardzik:)


Fajnie się komponuje z zielenią w tle:P




Jest totalnie w moim stylu:) I nie użyłam żadnego nabłyszczacza:)



*****

Jest to jeden z najładniejszych lakierów jakie udało mi się ostatnio nabyć:)

Jak pisałam wcześniej lakiery zamówiłyśmy wspólnie na colorowo.pl << Link przekieruje cie wprost do tego odcienia:)

Cena: obecnie kosztuje 10,99 PLN ale my trafiłyśmy na promocję -40%, i za całe zamówienie zapłaciłam coś koło 80PLN. (Za 13 lakierów: przypominam;) czyli wychodzi coś koło 7,50 za lakier:))

Trwałość: Ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat bo ja maluję paznokcie codziennie (prawie), po prostu lubię różnorodność:)

Dostępność: Na pewno na colorowo.pl << mogę ich z czystem sercem polecić za dobre podejście do klienta:) Dwa lakiery z zamówienia były wadliwe i mi je wymienili:) Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam:) będę ich chwalić pod niebiosa:)

Konsystencja: Ani rzadka ani gęsta:) jest w sam raz i maluje się naprawdę dobrze:) Nic nie zalane i glutów brak;)

Wysychanie: Całkiem szybko:) Ale oglądałam serial więc nawet nie wiem kiedy mi zleciało;)

*****

Z całą pewnością mogę polecić ten kolor:)

Maxi approves;)



PS. A już jutro nowości:D


niedziela, 12 stycznia 2014

Miły przerywnik od ciężkiej pracy:) Spotkanie w Sanoku:)

Ostatnio całe moje życie to nowa praca, szkolenie i mnóstwo nauki. Nie sądziłam że na świecie jest tyle lotnisk!

Ale w sobotę zrobiłam sobie mały przerywnik i udałam się na spotkanie noworoczne organizowane przez Madzie z bloga Lavender Dream:)


Spotkanie odbyło się w Sanoku w restauracji Stary Kredens:) 

Właśnie w niej Magda Gessler robiła swoje rewolucje:)

Wnętrze było przepiękne! Co jak co ale nie pogardziłabym salonem/jadalnią w tym stylu:) Widzicie ten piękny kredens w tle!<3



Wera przepraszam za to zdjęcie ale ten kredens w tle:) Musiałam go pokazać:)

Utrzymane były jeszcze akcenty świąteczne, takie jak piękna choinka i stroiki z choiny i bombek ale kolędy w tle mogli już sobie darować:D


Ogólnie miejsce oceniam na duuuuży plus i na pewno jak kiedyś trafię do Sanoka to odwiedzę je jeszcze raz:)

Siedziałyśmy przy okrągłym stole więc nie było mowy o grupkach:) Każdy rozmawiał z każdym i bardzo dobrze się widziałyśmy:) No może poza Werą którą na samym początku oślepiało piękne słońce:D


Poka poka!!
A tak w ogóle to już Wam piszę kto tam ze mną był!

Było parę znajomych twarzy:


Parę nowości:

Magdalena  http://lavenderdrem.blogspot.com/ - organizatorka

I mój kochany Bambusik (Aś godziny spędzone z Tobą w aucie będę bardzo mile wspominać:D te w drogerii zresztą też:D)


Ekscytujemy się 'Sorają' :D


Jutro napiszę co znalazłam w Naturze w Sanoku czego nie znalazłam w Rzeszowie:D

Jedzonko na spotkaniu było przepyszne:) Najlepsza sałatka Cezar jaką jadłam:) Oczywiście jak dla mnie było za mało kurczaka ale ja to mięsożerna jestem.



Poza tym jako pierwsza wszamałam cały talerz i aż mi było głupio bo dziewczyny się delektowały a ja wyszłam na głodomora:D



Notabene w drodze do restauracji pochłonęłam bułkę. Mariola i Gabi mogą poświadczyć że byłam suuuuper głodna:D

Bawiłam się naprawdę fajnie i bardzo miło nam się wszystkim rozmawiało:)







Magdalenie udało się załatwić fantastycznych sponsorów a nawet odwiedziła nas pani Ula z Glazel:)













W sumie to lubię takie spotkania bo tylko na nich mogę sobie bezkarnie pierdzielić o kosmetykach:)

A to tyle ładnych rzeczy które pojawiły się w mojej kosmetyczce;)




A zwłaszcza te dwa cudy spodobały mi się strasznie:)




To broszki!! Są przepiękne:)

No i udało mi się wysępić od Asi cudny złoty topper z Flormaru:D Sasasasa:) Jestem zakochana:)



A już w piątek bardziej kameralne spotkanko z Dżej Bi i Dżoaną:) Już się nie mogę doczekać:)




Zdjęcia kradzione od Wery, Sylwii i Gabi:) Moje to te kalkulatorowe dwa:D Chyba czas kupić baterie do aparatu:D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...