czwartek, 1 listopada 2012

Avon kredka...


Zakupiłam wszystkie cztery kolory ale jak przyszło zamówienie to stwierdziłam że chyba mnie zdrowo popier***:D

Kredki te nadawały się wyłącznie do stosowania jako baza pod makijaz.

Zielona wyglądała wstrętnie brunatno, czarna po roztarciu miała kolor jakiejś dziwnej szarości a biała to już w ogóle dno i pięć metrów mułu. Wszystkie kolory po roztarciu kompletnie traciły na jakości i wyrazistości.

Postanowiłam je wszystkie oddać ale po namyśle stwierdziłam że fioletowej bazy pod cienie jeszcze nie mam więc fioletowa została.

Reszta poszła won:D





Piękna prawda?? Po roztarciu ten piękny kolor szlag trafia:D



*****

Już niedługo pokażę wam kredki z Oriflame, i makijaże stworzone na bazie kredków:D

No i najnowsze nabytki wam muszę pokazać, i manicury z lakierami MIYo, i holo z Eveline, i aktualizacje wełosowe i buty nowe i makijażowe inspiracje i Hair Project.... oł maj gosz ale jestem do tyłu!!!!!!!


Chce już mojego laptopa bo nijak nie dojdę ładu i składu;/

4 komentarze:

  1. Jakoś nie przepadam za kosmetykami Avon ;)
    Kredka na ręce faktycznie wygląda ładnie, szkoda, że tylko bez rozcierania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor piękny ! Szkoda , że po roztarciu już taki nie jest :(

    OdpowiedzUsuń
  3. a my w końcu nie uwieczniłyśmy Twojego dzieła na moich paznokciach..:(

    OdpowiedzUsuń
  4. To Ci się szalenie spodoba: http://blogikreconowlosych.blogspot.com/
    Dopiero się rozkręca z inicjatywy Minthairr, ale to świetny pomysł i od razu pomyślałam o Tobie ^.^

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...