czwartek, 17 stycznia 2013

Rudej WsZ czyli Wzięłam się Zawzięłam Tydzień VI


________________________________________


Ja ciesz pierdzielę!!

mam wrażenie że tyram cały tydzień ale jak przyjdzie do podsumowania to pustka w głowie i uczucie że nic nie zrobiłam.

Ciało:

-Siłownia była. Nabawiłam się takich zakwasów że głowa mała:D Próbował ktoś kichać z zakwasami na brzuchu? Mówię wam nie próbujcie:D

Jutro idę się męczyć dalej:) (nie ma to jak przystojny trener personalny:P najlepsza motywacja;))

-Spacer z psami może jeden. Wykańczają mnie te bydlaki:D


Męska bezwstydność:D:P


-Smarowanie balsamem. Zaczęłam w niedzielę:) I nawet mi idzie:) Ale chyba lepiej mi idzie pielęgnacja twarzy:)

-Picie zielonej i czerwonej herbaty. Ni hu hu. Tylko pokrzywa.

-Picie 1,5 l wody dziennie. Staram się. Na razie dobijam do 750 ml czyli tak pół powiedzmy:D

- Zażywanie suplementów. Miałam tygodniową przerwę:) Od poniedziałku znowu się szprycuje:)

Włosy:

-Picie drożdży, skrzypokrzywy, siemienia lnianego. Dupa dupa dupa. Nic z tego. Robiłam przerwę od suplementów i przy okazji od tego też. W poniedziałek zaczęłam znów:)

-Zażywanie tranu i CP. Jak wyżej.

-Codzienny masaż głowy. Shit;/

-Mycie włosów w deszczówce. No kurna gdzie ten śnieg;/

-Wcieranie kozieradki. Tak się zajęłam planem EVE że o tej kozieradce nie pamiętam;/ Poza tym każde wcieranie czegokolwiek w głowę, które nie kończy się myciem sprawia że wyglądam tak >>>>klik<<<<< I jest to naprawdę niewyjściowy efekt;/

-Zastosowanie planu EVE. Z tym idzie mi świetnie:D Robie to przed każdym myciem co najmniej 3 razy w tygodniu. Nawet polubiłam te specyficzne zapachy:D


Włosów wypada dalej dużo, ale pocieszam się tym że minęły dopiero trzy tygodnie odkąd zaczęłam stosować plan. EVE pokazywała efekty co miesiąc i u niej różnica była naprawdę spora. U mnie jest trochę gorzej.

Tydzień II

Tydzień V

Tydzień VI


*****

Ogólnie jestem z siebie zadowolona:) Robię dużo rzeczy, o których zapominałam wcześniej:) Zwłaszcza siłownia mnie cieszy i żadne zakwasy mi tego nie zepsują:) Jak uda mi się wytrwać w 4 dniach w tygodniu to na wiosnę zakupuję sobie odpowiedni strój albo buty:)

15 komentarzy:

  1. bejb, co to za faza z myciem włosów w deszczówce? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim rejonie jest strasznie twarda woda w kranach. Jak byłam młodsza to za każdym razem przegotowywałam wodę do mycia włosów, jakieś 9 miesięcy temu się rozleniwiłam i tego nie robię. Od tej pory wypadają dość sporo i myślę że twarda woda może mieć na to duży wpływ.
      A deszczówka jak się ja przegotuje to ma bardzo dużo fajnych właściwości:) Eve o tym pisała u siebie:)

      Usuń
    2. Też mam szalenie twardą wodę, ale mycie deszczówką czy choćby przegotowaną wodą to dla mnie za dużo - zbyt leniwa jestem :p Chociaż nie powiem, brzmi obiecująco ;)

      Usuń
  2. Tutaj widac roznice(zwlaszcza miedzy 1 a 3 zdj), chociaz faktycznie efekt jest wolniejszy niz u mnie. Po deszczowce wloski sa miekkie jak po odzywce. Tez Ci je latwiej splatac podczas mycia nia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, kiepska ze mnie włosomaniaczka bo nie zwracam uwagi na takie szczegóły:D Ja ogólnie staram się używać deszczówki do spłukiwania włosów już po myciu:) I jak spłukuje odżywkę to włosy są git majonez:) Ale w tym miesiącu nie udało mi się ani raz;/

      Usuń
  3. Hah, a ja kocham zieloną i czerwoną herbatkę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kocham;/ I smak lubię ale jakoś ostatnio zapominałam w ogóle o herbacie;/ Staram się pić jak najwięcej wody wiec herbata tymczasowo poszła w odstawkę;/

      Usuń
  4. Ruda psina śliczna !! może bezwstydnik, ale jaki kochany :D
    Nie próbowałam kichać przy zakwasach brzucha, ale próbowałam się śmiać ;) boooli :D

    Ja też się znowu lenię :/ włosy mi lecą, że a fu a fe ;)

    No to ten, powodzenia życzę :) by następny tydzień był lepszy i by udało Ci się wykonać więcej "zadań" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puszek jest przesłodki:) I taka kruszyna w porównaniu do Tiny:S straszny z niego wesołek:D

      Usuń
  5. jak dawno juz tego Twojego psiaka nie widziałam... a taki niedawno malutki był :)a słodki nadal jest :)

    OdpowiedzUsuń
  6. podoba mi się Twój nowy wygląd bloga :d tez taki chcę ;(
    a zielona herbatę uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pysiek koniecznie zaglądnij na blog dziewczyny o nicku Hafija:) Ona opisuje jak sobie porobić niektóre rzeczy:) Na pewno ci się spodoba:)

      Obecnie w pracy mam zielona herbatę z grejpfrutem:) Pachnie i smakuje jak ten owoc:)

      Usuń
    2. wlasnie wczoraj u niej czytałam coś ale na inny temat :D

      czyżby z Biedronki? uwielbiam ją!

      Usuń
    3. Niet:) Zakupiłam w Piotr i Paweł:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...