Jestem zadowolona z tego miesiąca:) Nie wiem czy to intensywne ćwiczenia czy zmiana pogody na bardziej radosną ale wreszcie udało mi się trochę przestawić swój wewnętrzny budzik:) Chodzę spać około 24 i wstaję najpóźniej o 11:) jak na mnie jest to ogromny sukces:)!! I sny mam kolorowe (jeszcze bardziej;)) Ogólnie bardzo pozytywny miesiąc:) Uwielbiam kwitnące wiśnie i one zawsze poprawiają mi humor:) Przy okresie wzmożonego opadu kwiatków czułam się zawsze jak księżniczka z filmu fantasy:D Teraz czekam na kwitnące bzy:) Na ogrodzie mam około 10 drzew także będę chodziła ujarana od rana do nocy:D
Ale wracając do kwietniowych postanowień:D
- Ćwiczenia 6x w tygodniu
Z tego jestem bardzo zadowolona:) Ćwiczyłam namiętnie 5 do 6 razy w tygodniu. Jedynie ostatni tydzień troszkę mi się sypnął bo byłam na urlopie i nie chciało mi się jeździć do Rzeszowa do siłowni więc starałam się ćwiczyć w domu:) 2 razy się udało:) Ale i tak efekty są zadowalające:) 2 cm w talii i 2 w brzuchu:) Znalazłam ostatnio w necie zdjęcie z oznaczeniem gdzie wykonywać dany pomiar i chyba zmienię u siebie listę:) Ale to już na czasie:)
- 20 przysiadów głębokich codziennie
Tutaj na początku dobrze mi szło; tzn zanim sobie pisemnie postanowiłam;) Jak tylko napisałam na blogu to od razu spadła mi motywacja:) Ale przysiady zostają w postanowieniach majowych:) Bo jak zobaczyłam >>>>>ten tyłek<<<<<, pani która ma 40 lat (!!) to nie ma bata, Maxi nagina przysiady:D
- Nauczyć się makijażu brwi ;)
Ani razu nie spróbowałam. Nie mam pojęcia od czego zacząć. Kształt mi się podoba więc o tym nawet nie myślę:) Może któraś z Was ma jakieś sprawdzone sposoby, produkty albo filmiki??:)
- Dokładnie zapisanie wszystkich wydatków w miesiącu
W tym miesiącu bardzo skrupulatnie pilnowałam swoich wydatków. Oczywiście trafiło mi się parę nieplanowanych które bardzo zawyżyły sumę końcową ale ogólnie widzę na co wydaję najwięcej pieniędzy; i surprise surprise nie są to niestety kosmetyki, a jedzenie.
- Codzienne wcieranie czegoś na porost włosów:)
Pilnowałam tego cały miesiąc; może nie udało mi się codziennie ale 3 do 5 razy w tygodniu tak. Od ponad tygodnia stosuje wcierkę z >>>>>tego posta<<<<< i powiem jedno: BABY HAIR!!!!!!! Rosną bardzo szybko!! Po tygodniu już jest ich mnóstwo na linii czoła:) muszę koniecznie wrzucić zdjęcie:)
*****
Wydatki w KWIETNIU:
- Nauczyć się makijażu brwi ;)
Ani razu nie spróbowałam. Nie mam pojęcia od czego zacząć. Kształt mi się podoba więc o tym nawet nie myślę:) Może któraś z Was ma jakieś sprawdzone sposoby, produkty albo filmiki??:)
- Dokładnie zapisanie wszystkich wydatków w miesiącu
W tym miesiącu bardzo skrupulatnie pilnowałam swoich wydatków. Oczywiście trafiło mi się parę nieplanowanych które bardzo zawyżyły sumę końcową ale ogólnie widzę na co wydaję najwięcej pieniędzy; i surprise surprise nie są to niestety kosmetyki, a jedzenie.
- Codzienne wcieranie czegoś na porost włosów:)
Pilnowałam tego cały miesiąc; może nie udało mi się codziennie ale 3 do 5 razy w tygodniu tak. Od ponad tygodnia stosuje wcierkę z >>>>>tego posta<<<<< i powiem jedno: BABY HAIR!!!!!!! Rosną bardzo szybko!! Po tygodniu już jest ich mnóstwo na linii czoła:) muszę koniecznie wrzucić zdjęcie:)
*****
Wydatki w KWIETNIU:
- niebieskie - odwołane
- zielone - wyliczone co do grosza
- zielone - wyliczone co do grosza
- czerwone - przekroczone limity;)
- różowe - zaoszczędzone
- Ćwiczenia 6x w tygodniu
- Picie 10 szklanek wody dziennie
- Codzienne nakładanie balsamu + masaż bańką chińską lub masażerem
- Akcja PRZYSIADY - spróbuje to wyzwanie:) -> Challenge (dla sprostowania:D)
- Picie drożdży, skrzypokrzywy, siemię lniane codziennie
- Wcieranie domowej wcierki cebulowej:D i oleju czosnkowego;) (chwała bogu za kiepski węch:D)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńfioletowy mejkap!<3
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podoba:)
Usuńsuper fiolecik ;-) a plany bardzo dokładne, sama muszę się też zmotywować włosowo i ćwiczeniowo :-D
OdpowiedzUsuńJa staram się utrzymać postanowienia noworoczne:) Dlatego co miesiąc coś sobie planuje a potem staram się to dotrzymać:) Zazwyczaj się udaje:)
UsuńWydajesz 100 zł na jedzenie? jezusmaria w jaki sposób ja przejadam prawie 500... :(
OdpowiedzUsuńLiczę tu tylko to co sama popełniam:) Mieszkam z mamą więc większość rzeczy kupuje ona:) Ja wykupuje mnogie ilości serków, jogurtów, różnych dziwnych rzeczy których moja mama nie jada:D
UsuńA no chyba że tak!:) Chcę do mamy;)
Usuń