piątek, 2 sierpnia 2013

Podsumowanie miesiąca: LIPIEC

Miesiąc bardzo szybko zleciał:) Dumna z siebie nie jestem ale założenie główne (ćwiczenia) zostało zrealizowane w 90% więc jestem zadowolona:)

Z postanowieniami było troszkę gorzej ;) 

Przypominam postanowienia:)
- codziennie kłaść się o 23- pić 1. kubek czerwonej i zielonej herbaty dziennie- codziennie nawilżać twarz- codziennie spróbować czegoś nowego

A tak wyglądała realizacja:)



Jak widać powyżej jedynie nawilżanie twarzy szło mi całkiem dobrze:) Może dlatego że zawsze robię to po kąpieli i wieczorem przed pójściem spać:)

Zdecydowanie najgorzej szło mi picie herbaty bo zwyczajnie o tym zapominałam! Kiedy już sobie przypominałam to była już ciemna noc, a mnie jako grzecznej dziewczynce pasowało kłaść się spać a nie buszować po lodówce:D Znając życie, jak zapuściłabym się w tamte rejony, to lodówka przyciągnęłaby mnie swoją siłą grawitacji i na jej orbicie spędziłabym co najmniej 15 minut obżerając się niemiłosiernie:D Więc wolałam uderzyć w pióra:)

Co do pójścia spać o określonej godzinie to lipiec był miesiącem obfitującym w różne grille i liczne nocne zmiany:) Więc nie poszło mi najlepiej;/

A jeśli chodzi o spróbowanie czegoś nowego to niestety, ale po tygodniu wyczerpały mi się pomysły!! To znaczy bardziej chyba przyczynił się brak motywacji ale wolę zwalić na pomysły ;)

Na sierpień nie planuje nic:) Zrobię sobie takie miesięczne postanowieniowe wakacje:D Jedyna rzecz którą chciałabym zrobić to wykonanie jak największe ilości zdjęć:) Skoro w sierpniu nie będzie postanowień to podsumuje miesiąc wizualnie:):D

Czy ktoś jeszcze oprócz mnie zakłada sobie jakieś plany do spełnienia??:)

4 komentarze:

  1. Jestem bardzo ciekawa co znalazło się w kategorii "spróbowanie czegoś nowego"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - założyłam kostium kąpielowy w tym roku
      - wzięłam na ręce 3-dniowego niemowlaka
      - zaczęłam ćwiczyć siłowo: ciężary, hantle, sztangi
      - zrobiłam Mojito
      - paliłam dwa papierosy na raz (sic!)
      - zjadłam zupę krem z brokułów

      to tyle co pamiętam:D

      Usuń
    2. nie pamiętam nawet kiedy miałam na sobie kostium kąpielowy... chyba w podstawówce jakoś!
      dzieci mnie przerażają, ćwiczenia to zło z najczarniejszych czeluści piekła, a krem z brokułów to arcydzieło! :3

      Zrób mi Mojito :P

      Usuń
    3. No problem:) Jak do ciebie pojadę na przymiarkę wezmę Shaker:P

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...