Stopniowo uzupełniam moją szufladę o produkty do włosów i mogę śmiało stwierdzić że niektóre nowe nabytki pretendują do stałej listy:)
Maska nawilżająca z aloesem firma NaturVital zakupiona w Naturze. Dość droga bo 20 zł (ktoś by mógł powiedzieć że tania ale są przecież bingacze które są równie dobre a większe i tańsze:)) ale dobrze się sprawuje. Jak na drugie użycie już mogę powiedzieć ze jestem zadowolona i maska trafia do stałej listy:) Tylko pachnie dziwnie. Ale da się wytrzymać:)
Czerwony już miałam a czarny chciałam spróbować. Czerwony za pierwszym razem mocniej rozgrzewał chyba że teraz za mało masuje. A o czarnym na razie nic nie mogę powiedzieć.
Ulubiona odżywka do mycia:) Tania, dobra, o prostym składzie:) Włosy są po niej świetne:)
Szamponetki Marion: Miedź i Tycjan. Chciałam spróbować innych niż Joanna i jakoś tak nie jestem przekonana. Może i Marion jest trwalszy ale kolorystycznie bardziej odpowiadała mi Joanna:) Może następnym razem pokombinuje i wymieszam je razem:)
Wazelina:) Bo z Ziaji mi się kończy a zaczęłam używać do natłuszczania suchych miejsc na twarzy, do rzęs, do brwi, na końcówki włosów:) Wiec musiałam uzupełnić ubytki:)
Standardowo tran:) Używam teraz również do maseczek:) Fajnie natłuszcza i nabłyszcza włosy:)
I skusiłam się na CP:) Na razie stosuje już 2 tydzień i muszę dokupić nowe opakowanie:) Zobaczymy co będzie za dwa miesiące:)
Dużo tego nie ma ale jeszcze muszę obfotografować ZSK i zakupy ubraniowe:)
Dziewczyny macie ochotę mi pomóc?? Potrzebuje inspiracji weselnej:) Co pasuje rudej dziewczynie?? Możecie na swoich blogach umieszczać manicure, makijaż, fryzury, sukienki, stylizacje:) Albo przesyłać zdjęcia mi:D Z chęcią pooglądam i poszukam inspiracji:)