wtorek, 11 lutego 2014

Nowości Styczniowo-Lutowe:)

Uwielbiam zakupy:) Jak nic potrafią poprawić mi humor:)

Ogólnie jak widzę jakąś drogerię to zazwyczaj zachodzę z ciekawości:)

I prezenty też lubię. Dlatego często robię sobie prezenty:D

*****

W Rossmanie zawsze jest dużo rzeczy które obiecuje sobie że kupię, wpisuje je na listę a potem odkładam i odkładam:)

Tym razem weszłam i nic w oko mi nie wpadło więc postanowiłam zakupić rzeczy z listy:)


Kupiłam:
- szczotkę do masażu (jest na długim kijaszku ale można ją zdjąć:D i kocham ją bardzo)
- krem do rąk Garnier (już mi się spodobał:D)
- rękawice do szorowania się w kąpieli (potrzebuje czegoś zdecydowanie mocniejszego)
- ponoć kultowa maskara Pump Up z Lovely (szczoteczka jest boska)
- balsam ochronny z Blistex'a (dupny)

*****


Na ostatnim bloggerskim spotkaniu przy kawusi Grimagee obdarowała mnie tym wynalazkiem. Patrząc na Czerwonowłosą często zastanawiałam się nad zakupem tej pianki ale jakoś nigdy nie było mi po drodze:) teraz już mam i zamierzam ją wypróbować już w tym tygodniu:D

Dzięki Kochana:D

*****


A Bambus jak zwykle pomocna i ułatwiła mi dostęp do tej bazy do makijażu oczu:)

Szczerze? Za 10zł dostajemy całkiem fajny produkt. Jeszcze nie przetestowałam ją wzdłuż i wszerz ale wstępnie się polubiłyśmy:)

*****

A Dżej Bi jak zawsze doprowadza mnie do ruiny:D

Moje zamówienie z Ezebry:)


Często chodziły mi po głowie ale stacjonarnie są zdecydowanie za drogie:)


*****

A w najbliższym czasie w moim posiadaniu znajdą się jeszcze nowy holo top z Colour Alike i maska Henna Treatment Wax:)

Podsumowując, ubogo:) Straszny u mnie ostatnio minimalizm*. To bardzo niedobrze, muszę zacząć się leczyć bo jeszcze trochę a w ogóle przestanę kupować kosmetyki!

Ale już się tworzy lista na marzec i wygląda całkiem przyzwoicie:)

A u Was jak? jest szaleństwo zakupowe?




*Wydałam 500zł na ciuchy. Ładny mi to minimalizm.

niedziela, 9 lutego 2014

Maxi Swatch: Golden Rose Holiday nr 64

Uff nowa praca wciąga:)

Wracam wieczorami do domu i tylko nauka i nauka:)

*****

Obiecałam ostatnio Dżoanie że wrzucę zdjęcia robione wieczorem przy zwykłej lampce z żarówką imitującą białe światło dzienne:)

Zdjęcia są robione bez użycia lampy błyskowej aparatu:)

Cały czas pracuje nad skoordynowaniem ustawień z żarówką ale myślę że jest już coraz lepiej:)

A przed Wami piaskowy lakier Golden Rose z serii Holiday.

Już chyba każdy o nich pisał i każdy odcień został dokładnie zeswatchowany:)

Tak się składa że ja posiadam trzy:) Piękna, matowa czerwień, śliczny, matowy niebieski i matowy piaskowy brąz z drobinkami:)

Czerwień dostałam w spadku od Obssesion:) I od razu trafiła do moich ulubieńców:)

Koniec gadania czas na pokazywanie:)






Moja druga ulubiona czerwień. Jeszcze tylko zakupię jakiś ładny kremowy odcień i mam komplet:D

*****

Co myślicie o zdjęciach? Żarówka dość mocno wybiela skórę ale zdjęcia wyglądają całkiem uczciwie:)

Uff muszę przygotować więcej postów żebyście się nie nudziły;)

Dużo lakierów, manicurów i nowości:) No i muszę wreszcie pokazać aktualizację moich nieszczęsnych kręciołów:) Tyle pracy:) mam nadzieję ze będziecie cierpliwe:)

sobota, 1 lutego 2014

Maxi Swatch: Colour Alike nr 497 - Jeżyce

U mnie ostatnio same lakiery:)

Nie martwcie się, nie nabyłam żadnej brzydkiej choroby zniekształcającej twarz:D

Po prostu ostatnio nie mam pomysłu na makijaże. 

Teraz pracuję codziennie od poniedziałku do piątku, rano się spieszę więc nakładam tylko sypki puder z Glazel i tusz do rzęs:) Pełen minimalizm:)

Ale wracając do głównego tematu postu(a?)




Naprawdę polubiłam tę firmę. Lakiery są dobrej jakości, mają piękne kolory i są bardzo proste w obsłudze:)

Dziś na tapecie kolejny fiolet, tym razem bardziej stonowany:)


Jeżyce:) Ja nie wiem kto go tak nazwał i dlaczego:) Bardzo śmieszna nazwa:)


Skończyły mi się już superlatywy do opisywania tych lakierów a jeszcze nawet nie jestem przy połowie!

Zrobiłam sobie nawet na colorowo.pl wishlistę co do następnych nabytków:)



Już jedna warstwa daje radę:)  I to mi się bardzo podoba:)



Bardzo delikatnie migota. Niby holo a nie holo:) Jak dla mnie:)









Cena: Jeżyce kosztuje obecnie około 10 złotych:)

Trwałość: Jak już pisałam nie mam pojęcia:) Ja lubię jedniodniówki:)

Dostępność: Na pewno na colorowo.pl

Konsystencja: Jak dla mnie ciut po tej gęstszej stronie ale bardzo przyjemnie się rozprowadza:)

Wysychanie: Wysycha szybko:) Nie miałam z nim żadnych problemów:)

*****

Ogólnie lubię go bardzo:) Może nie aż tak jak Zmierzch ale i tak trafił do ulubieńców:)

A przede mną jeszcze 8 lakierów CA i wiele innych nowych których jeszcze Wam nie pokazałam:)

Co chcecie zobaczyć następne? Mani, makijaż, włosy czy nowości stycznia?:)


poniedziałek, 27 stycznia 2014

Maxi Swatch: Golden Rose Jolly Jewels nr 09 - Makowa Panienka:)

Wpadam i spadam:)

Pisałam już że uwielbiam Jolly Jewels?

Uwwwwwielbiam:)




Następnym razem dla większego błysku nałożę warstwę Seche:)



Totalnie kocham te lakiery:) 

Tak bardzo że ostatnio noszę je prawie non stop, na przemian z Alike'ami i Lemaxami:)




Koniecznie w ten weekend muszę znaleźć czas na napisanie jakiejś porządnej notki:)

Jakieś preferencje? :)

wtorek, 21 stycznia 2014

Maxi Swatch: Colour Alike - Pa złotko i Oto el złoto - KARNAWAŁ

Bling bling:)

Bardzo karnawałowo:)

No może nie bardzo ale ciut na pewno:)


Kolejne lakiery Colour Alike:) nr 157 Pa złotko z kolekcji Metalurgia i brokat Oto el złoto nr 505



Migota!! :D


Złoto jest stosunkowo żółte więc myślę że nie każdemu spasuje. Mnie akurat się spodobało:)


Dwie warstwy wystarczą żeby ładnie i równo pokryć paznokcie:)


Posiadam oba brokaty i oba mnie uwiodły. Drobinek jest naprawdę sporo i dwie warstwy dają fantastyczny efekt! 

Na początku nie wiedziałam jak się zachowa więc za pierwszym razem nałożyłam go na jedną warstwę złota:)



*****

Cena: Pa złotko jest obecnie w promocji - 6,49PLN a Oto el złoto kosztuje 10,99PLN

Trwałość: Jak już pisałam nie mam pojęcia:) Ja lubię jedniodniówki:)

Dostępność: Na pewno na colorowo.pl

Konsystencja: Złotko jest bardzo leciutkie i dobrze kryje, za to brokat jest już gęstszy i nakładają się grubsze warstwy ale kryje równie dobrze.

Wysychanie: Złotko wysycha ekspresowo:) Dwie cienkie warstwy i po sprawie. Z brokatem jest trochę dłużej ale nie ma problemów:)

*****

Jak rozpakowałam brokaty to jakoś nie byłam przekonana. Tak samo było ze złotkiem.

Ale jak zobaczyłam je na paznokciach bardzo mi się spodobały:)

Szybko, dobre krycie czego chcieć więcej:)




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...