Przyszło mi też do głowy zmiana adresu bloga oraz nicku. Już dawno nie jestem przewodnikiem dziewczyn po Londynie :D I Maxi też przestała być odpowiednią ksywką:) Była aktualna na studiach, kiedy u mojego boku znajdowała się inna Anka (tyle że mniejsza, kieszonkowa wersja;)) Nie mogę być Maxi kiedy nie ma koło mnie Kieszonkowej:) 'Rudą' nie zostanę bo za dużo rudych jest w tej blogosferze;) Myślałam o czymć co bedzie nawiązywało do mojego imienia ale też określi mój stosunek do świata:) Mam już nawet fajny pomysł ale muszę to dobrze przemyśleć żeby nie popełnić błędu:) Boję się tylko że zmieniając adres bloga zgubię wiele z Was, moich czytelniczek:) mam nadzieję że pójdziecie za mną:) Muszę to jeszcze tylko ogarnąć logistycznie:)
A teraz podsumowanie miesiąca:)
1. Najważniejszy wpis.
-
2. Przeczytane książki.
-
3. Obejrzane filmy.
Gran Torino
Bardzo smutny film. To znaczy dla mnie był smutny. Poza tym ciężko mi o nim cokolwiek napisać poza tym że Clint Eastwood to miszcz!
RED 2
Miałam przyjemność obejrzeć go w kinie:) I z ręką na sercu stwierdzam że uwielbiam Bruce'a Willis'a:) Dla niego samego warto było obejrzeć ten film:) Choć jak dla mnie jedynka była śmieszniejsza:)
Oblivion
Spodziewałam się szmiry i zostałam miło zaskoczona:) Bardzo ciekawa fabuła i nawet ten śmieszny Tom Cruise był ok:) Poza tym uwielbiam ciekawe zakończenia i właśnie takie zostało mi zaserwowane. Poza tym to s-f. Kocham tak samo jak fantasy:D
Bizancjum
Ciekawy film ale czegoś mi brakowało. Niektóre momenty były jakieś takie przesadzone a inne znowu niedopowiedziane. Choć Gemma brylancik:) I w sumie to Soarise też była niekiepska:)
Szybcy i wściekli 6
Uwielbiam pościgi, strzelaniny i dobry humor:) Ten film dał mi wszystko:) A Vin Diesel i The Rock w jednym filmie to jak spełnienie marzeń:D Oglądałam z zapartych tchem, śmiałam jak dziecko, i wzdychałam w odpowiednich momentach:) No cóż, łatwo mnie zadowolić;)
W tym miesiącu chyba żaden. W sumie to sam fakt, że niezmiennie, od początku roku, ćwiczę i dobrze się odżywiam, napawa mnie dumą:) I to że trzymam się swoich noworocznych postanowień:) I to że pomalutku zaczęłam wracać do blogowania:) Jest co świętować:)
5. Najlepszy zakup.
Najlepszym zakupem były chyba dwa lakiery: miętowy i lawendowy oraz maska bananowa scandic line:) Choć jeszcze jej nie użyłam ale już jestem zadowolona:D Niezłe jasnowidztwo c'nie:D
6. Podróże.
Czy lotnisko się liczy? Bo odwiedziłam Balice a nigdy tam nie byłam:D
7. Ulubione jedzenie.
Krem z brokułów z grzankami:) Najlepsza zupa w pracy:)
8. Najczęściej słuchana piosenka.
Nic nie wpadło mi na tyle w ucho żebym nie mogła przestać słuchać:) Wciąż te same bity które lecą w radiu:D
Za to ostatnio usłyszałam piosenkę swojego dzieciństwa tzn jej oryginał:)
EDIT: Jednak znalazłam piosenkę której uparcie słuchałam w tym miesiącu. Nie wiem jak mogłam o niej zapomnieć.
9. Ulubione produkty kosmetyczne.
Na bieżąco korzystałam z produktów nawilżających, oczyszczających, cieni, błyszczyków ale nic ukochanego nie było:)
10. Najlepsze momenty sierpnia.
Najmilej chyba wspominam momenty kiedy trzymałam na rękach zaledwie miesięczne dziecko:) Nie zamierzam na razie mieć swojego ale to miłe uczucie kiedy takie maleństwo się do ciebie uśmiecha albo uspokaja się w twoich rękach:)
Ja też ostatnio zakochałam się w takich pastelowych, optymistycznych kolorach! :D Bardzo podoba mi się takie podsumowanie-gratuluję wszystkich sukcesów!!! :)))
OdpowiedzUsuńMarquis!!!!! tęskniłam (tęsknie:D) za Tobą:) gdzie ty się kochana podziewasz?!?!?!
UsuńZa mną też chodzi zmiana adresu i/lub nicku na bloggerze.. Z jednej strony są za długie i trudne do zapamiętania - sama po pół roku zapamiętałam gdzie mam myślniki w adresie ;) Z drugiej strony szkoda mi bo tego nicku w mailu, na yt i wielu innych portalach używam od ok. 7 lat.
OdpowiedzUsuńŻałuje ze dobrze nie przemyślałam nicka i adresu na samym początku. Teraz zainspirowała mnie Jask-olka z bloga czynię wiosnę (teraz już Oleandra:)). Chciałam żeby nick i adres podkreślały to kim jestem, ze starymi już nie czuję się dobrze, tak jakby ten blog nie był mój; straciłam przez to motywację do pisania. Teraz muszę się dobrze zastanowić co to będzie, nie jest łatwo bo dużo adresów jest już zajętych, i to przez takie blogi na których nikt nie pisze już od lat;/ Takie marnotrawstwo. Mam fajny pomysł ale muszę być 100% pewna czy to podkreśla mój charakter. Jeśli do końca miesiąca nie wpadnie mi do głowy inny pomysł to wdrażam ten który mam:)
UsuńRozumiem potrzebę zmiany, tym bardziej, że czujesz jakby nie pasowała do Ciebie, ale pamiętaj, że my będziemy z Tobą nie ważne czy w adresie będzie Londyn, Ruda, czy chociażby lubię-placki :P Ja się zjawiam po to żeby czytać Twoje posty a nie żeby wgapiać się w adres w przeglądarce :*
Usuńjeju jakie sliczne dzieciatko!
OdpowiedzUsuńJest piękna:)Jestem ciekawa co z niej wyrośnie:)
UsuńKochany maluszek :) ja jeszcze nie miałam kontaktu z tak małym dzieckiem :p
OdpowiedzUsuńUwielbiam miętę na paznokciach, a ten odcień wygląda świetnie :)
Bananowa maska?? masz ją natychmiast zacząć używać i dać znać czy jest warta uwagi ;D
Capitan Jack! pamiętam go z dzieciństwa :D
OdpowiedzUsuńJa pamiętałam piosenkę z kasety smerfne hity, która była oparta na tym przeboju:) I jakieś dwa tygodnie temu usłyszałam w radiu oryginał:) Świetnie się przy tym ćwiczy:D
UsuńCudowna prawda:)
OdpowiedzUsuńRED 2! <3
OdpowiedzUsuńNo :D
Usuń